Opis forum
Szefcio
Po pewnym czasie wróciła. Usiadła na leżaku i spojrzała na chłopaka. Kiedy ten znowu zaczął się do niej przystawiać odepchnęła go
-Odpierdol się.!
Krzyknęła głośno i wypchnęła go za drzwi domu.
Offline
Szefcio
Siedziała ze spuszczoną głową, ledwo co kontaktowała. Słysząc jej pytanie spojrzała na nią.
-Destiny...a Ty.?
Spytała lekko zachrypniętym głosem. Spojrzała na leżak dalej i ujrzała biały proszek. Wiedziała co to. Wzięła to i spojrzała na dziewczynę.
-Chcesz.?
Spytała wysypując jedną "ścieżkę" na czysty blat stolika.
Offline
Szefcio
-Miło mi...
Powiedziała cicho i wciągnęła kokainę. Odchyliła głowę do tyłu i zamknęła na moment oczy.
-Co robiłaś w klubie.?
Spytała patrząc na nią. Z każdą chwilą jej źrenice się rozszerzały.
Offline
Wampir
-zszedłem i widziałem jak Destiny wciąga kokainę, ztrzepałem ją ze stolika a reszte co była w woreczku zuciłem na chłopaka ktory lezał na dworze
Offline
Szefcio
Spojrzała na Stefana i uniosła brew do góry.
-Co ty robisz.?
Spytała patrząc na niego. Minęło już kilka minut jak wciągnęła kokainę tak więc nie kontaktowała za bardzo, chociaż była zrelaksowana. W pewnym momencie zaczeła mieć trudności z oddychaniem
Offline
Wampir
to co widac
-spojrzaałem na nią
z niej juz wystarczy
-powiedziałem do Kate, usłysząłem ze Destiny ma trudnosci z oddychaniem, wziałem ją i wyszłem z nią przed dom zeby mogła sie dotelnic
Offline
Szefcio
Wyszła posłusznie przed dom, wszystko jej się rozmazywało przed oczami. Nie mogła sama stać...nie była w stanie.
-Podobno nie chciałeś schodzić tutaj do nas...
Powiedziała oddychając z trudem,
Offline
Wampir
a byłęm ciekawy cpo sie tu dzieje
-powiedziałem
a teraz nic nie mow i oddychaj spokojnie
-obejmowałem ją zeby sie nie przewrociła
Offline
Szefcio
-Ale mnie puść...
Powiedziała cicho i oparła się o ścianę domu. Patrzyła przed siebie oddychając głęboko.
-W złym momencie trafiłeś.
Powiedziała oo chwili i zerknęła na niego
Offline
Wampir
-pusciłem ją
hmm...bo wciagałas koke i to był zły moment
-spojrzałem na nią
Ostatnio edytowany przez Stefan Salvatore (2011-02-05 21:36:04)
Offline
Wampir
Destiny idzie spac
-powiedizałem i spojrzałem na kate
a ty Kate idz tez spac
-powiedziałem
Offline
Szefcio
Spojrzała na Kate i wzruszyła ramionami
-Pijemy...a co innego.?
Spytała i spojrzała na Stefana.
-Tak...dokładnie dlatego.
Powiedziała i spojrzała an leżącego chłopaka. Koło niego leżała torebeczka z kokainą. Wzięła ją i spojrzała na chłopaka.
Offline
Wampir
o nie kochana
-zabrałem jej torebeczke z kokainą
jeszcze bedzie ci kazal płacic jutro za ten towar
Offline
Szefcio
Spojrzała na chłopaka a następnie na Kate.
-Ja też nie chcę spać...
Powiedziała cicho i uniosła brew do góry.
-To zapłacę...mam pieniądze
Powiedziała próbując normalnie stać.
Offline
Wampir
no to Des idzie tez lulu
-zasmiałem się i wziałem ja na rece bo inaczej by nie doszła, zaniosłem ją do pokoju
Offline