Opis forum
Szefcio
Offline
Nefil
Arriane usiadła pod drzewem i wyjęła z plecaka swojego batona. Zaczęła go jeść. Luce wskoczyła na kolana dziewczyny i zaczęła się ocierać o jej ręce, cicho mrucząc. - Chcesz trochę? - Arriane zaczęła machać kotce batonem nad głową. Luce momentalnie podskoczyła do batona , wymachując łapkami. - Spokojnie, wystarczyło poprosić .- zaśmiała się i oderwała kawałek kotce. Spojrzała w niebo i zastanawiała się co robi teraz Daniel. Czy myśli choć trochę o niej tak jak ona o nim? Dziewczyna utonęła w myślach,aż tak bardzo, że zasnęła.
Offline
Demon
Podszedł do dziewczyny, podniósł ją i skierował się w stronę domu.Kot szedł za nimi.
Offline
Nefil
Gdy Arriane się ocknęła, w pierwszej chwili strasznie się wystraszyła, zaczęła krzyczeć i wyskoczyła z rąk Daniela. Nawet nie spojrzała kim był mężczyzna,który ją niósł. Daniela spodziewała się najmniej.
Offline
Demon
Zakrył jej usta dłonią. - Cii! - Jego silna ciepła dłoń zsunęła się po jej szyi, wargi musneły policzek, a na koniec przyciągnął do siebie Arriane i spojrzał głęboko w oczy.
Offline
Nefil
Przez krótką chwilę dotyk jego skóry w połączeniu z błękitnym blaskiem oczu i narastającą przez ostatnie dni potrzebą, by wziąć go w ramiona i nie wypuszczać, to wszystko sprawiło,że Arriane poczuła się rozkosznie nie przytomnie.-Co ty tu robisz?-wyszeptała. Miała zamiar powiedzieć 'Dzięki Bogu,że tu jesteś' albo 'Tak ciężko było mi bez ciebie' ,czy też, co na prawdę miała na myśli 'Kocham Cię'. Ale w jej umyśle kłębiły się jeszcze 'Porzuciłeś mnie' i 'Myślałam,że to niebezpieczne' ,oraz 'A co z wojną?'.
Offline
Demon
-Musiałem się z Tobą zobaczyć-powiedział.Wziął ją za rękę i zaprowadził nad rzeczkę. Na jego wargach malował się porozumiewawczy uśmieszek. Był zaraźliwy i wkrótce pojawił się również na wargach Arriane. Ten uśmiech świadczył, że oboje są świadomi złamania zasad,ale jednocześnie dobrze się przy tym bawią. Sięgnął po jej plecak i wyciągnął z niego mp4 i słuchawki. Założył jedną sobie,a drugą Arriane i puścił muzykę, leciało As Ballad . Wziął ją za prawą rękę, objął ramieniem i zrobił powolny krok na trawie.
Offline
Nefil
Arriane zamknęła oczy i przylgnęła do jego piersi, odnajdując miejsce,gdzie jej głowa pasowała do jego ramienia jak kawałek układanki. Zaczęła się poruszać w rytm muzyki.
Ostatnio edytowany przez Arriane Cross (2011-02-15 19:15:02)
Offline
Demon
-Nie to nie do końca tak-powiedział po chwili. Wskazał na jej stopy. On był boso.-zdejmij buty,a pokażę Ci jak tańczą anioły.
Offline
Nefil
Arriane ściągnęła czarne baleriny i odrzuciła je na bok. Trawa między palcami była miękka i chłodna. Spojrzała na daniela-Co teraz?- spytała zaciekawiona z lekkim uśmiechem i czułym wzrokiem,który cały czas utrzymywała na oczach Daniela.
Offline
Demon
Przyciągnął ją do siebie,palce jej stóp dotknęły jego palców i niemal straciła równowagę, lecz on ją podtrzymał. Teraz stała na jego stopach. Rozłożył skrzydła.
Offline
Nefil
Wypełniły one, jej pole widzenia,rozciągając się na kilka metrów w niebo. Szerokie i pięknie,błyszczące w ciemnościach,musiały być najpiękniejszymi skrzydłami. Arriane poczuła, jak Daniel się unosi.
Offline
Demon
Jego skzydła uderzały lekko,prawie jak bijące serce,utrzymując ich oboje centymetry nad ziemią.
-Gotowa?-spytał, przyglądając się jej reakcji.
Offline
Nefil
Nie wiedziała,na co ma być gotowa. I nie miało to znaczenia. Pomachała lekko głową na znak zgody.
Offline
Demon
Teraz poruszali się w powietrzu,wdzięcznie niczym łyżwiarze figurowi po lodzie. Prześlizgnął się nad wodę,trzymając ją w ramionach i znów spojrzał na reakcję dziewczyny.
Offline