Opis forum
Szefcio
Offline
Nefil
Kiedy ich stopy dotknęły chłodnej trawy, Arriane westchnęła.
-Gdzie jesteśmy? -spytała,choć oczywiście już wiedziała
Black Creek. W pewnej odległości widniał duży budynek,lecz z tego miejsca wydawał się zupełnie ciemny-jedynie niewyraźny kształt na horyzoncie.Daniel przyciskał ją do siebie,jakby wciąż byli w powietrzu. Arriane odchyliła głowę,by przyjrzeć się jego twarzy. Jego oczy były wilgotne.
Offline
Demon
-Ci, którzy mnie potępili, wciąż nas obserwują i nie chcą, żebyśmy byli razem. Zrobią wszystko, by nam przeszkodzić. Dlatego nie mogę tu zostać.
Objął ją lekko.
Offline
Nefil
Pokiwała głową, chodź oczy ją piekły- Ale dlaczego ja tu jestem ?
Offline
Demon
-Ponieważ zrobię wszystko,co w mojej mocy, by zapewnić Ci bezpieczeństwo,a w tej chwili to najlepsze miejsce dla Ciebie. Kocham cie. Wrócę po Ciebie, kiedy tylko będę mógł-Wypuścił ją z objęć. Ale gdy zobaczył, że w jej oczach gromadzi się już potop łez, które pragną się wylać.Zacisnął dłoń na jej nadgarstku i Arriane w jednej chwili znalazła się spowrotem w jego ramionach, przyciągana do jego warg. Pocałunek był czuły i słodki, ale krótki.
Offline
Nefil
Pozwoliła,by wszystko inne zniknęło, by jej serce się przepełniło. Ich pocałunek był zbyt słodki,by trwał tak krótko, pozbawił ją tchu, jak zawsze ich pocałunki.
Ostatnio edytowany przez Arriane Cross (2011-02-12 18:29:51)
Offline
Demon
-To nie potrwa długo. Gdy zrobi się bezpieczniej, przyjde po Ciebie. - Odsunał się trochę od dziewczyny
Offline
Nefil
Chciała się sprzeciwić,ale się powstrzymała. On oddał dla niej wszystko. Lecz kiedy wypuścił ją z objęć, nie mogła wytrzymać.- Nie odchodź - wyszeptała z zamkniętymi oczami. To się działo zbyt szybko. Nie mogła zostawić Daniela. Jeszcze nie. Nie sądziłam, by kiedykolwiek było to możliwe.
Ostatnio edytowany przez Arriane Cross (2011-02-12 18:41:45)
Offline
Demon
Rozłożył powoli skrzydła i uniósł się w górę
Offline
Nefil
Poczuła podmuch oznaczający,że Daniel już zerwał się do lotu. Jej serce podążyło za nim, gdy otworzyła oczy i zobaczyła, jak jego skrzydła znikają pośród chmur, w mroku nocy. Stała tam jeszcze przez 5 minut, po czym poszła w kierunku budynku.
Offline